"Każdy Twój wyrok przyjmę twardy, przed mocą Twoją się ukorzę. Ale chroń mnie Panie od pogardy, od nienawiści strzeż mnie Boże". (N. Tanenbaum)

niedziela, 17 lutego 2019

Wreszcie prawidłowy tytuł: Najświętsza Maryja Panna Skępska, Matka Boża Brzemienna, Królowa Ziemi Dobrzyńskiej, Mazowsza i Kujaw

Dzięki naszym straniom w Wikipedii pojawił się prawidłowy tytuł dla łaskami wsławionej Figury M. B. Skępskiej, a mianowicie:

Najświętsza Maryja Panna Skępska, Matka Boża Brzemienna, Królowa Ziemi Dobrzyńskiej, Mazowsza i Kujaw.


 Wyświetl i zobacz:



fot. M. Eich


fot. o. D. Godzik

Zob.szerzej. M. Krajewski, Dobrzyńska i Brzemienna Matka Boża w skępskim wizerunku, Dobrzyńskie Towarzystwo Naukowe, Rypin-Skępe 2017.



L. Wałęsa. Urodzony na Ziemi Dobrzyńskiej (smutne)...

Cycero w w 1. mowie "Przeciw Katylinie" mówił: O, tempora! O, mores! (Co za czasy! Co za obyczaje!).

Minęły wieki, a my znowu musimy tak wołać?:

Jedynie prawda jest ciekawa (zob.)


- to słowa wypowiedziane przez pisarza i publicystę, Józefa Mackiewicza  herbu Bożawola (1902-1985).

Faktów raczej nie powinno się komentować!

"Jeśli fakty przeczą mojej teorii, tym gorzej dla faktów" - mówił niemiecki filozof G.Hegel, ale tu chodzi tylko o fakty.

piątek, 15 lutego 2019

Przesłanie dla anty Polaków: nikt bardziej nie pomagał Żydom, jak Polacy!


Po 20 latach, dzięki poświęceniu i bezinteresownej pracy Pana Andrzeja Pawlewicza z Rypina (po adaptacji z nagrania VHS), który udostępnił to nagranie na YuoTube, zachęcam do wysłuchania, z usilnym przesłaniem dla tych, którzy uparcie dyskontują pomoc Polaków w dziele ratowania Żydów, również prezydentowi B. Natanjachu, nade wszystko za zaś rasistoskiemu ministrowi spraw zagranicznych tego kraju, Israelowi Katzowi.
r Pos łuchajmy

asistowskiemu ministrowi spraw zagranicznych Izraela, Israelowi Katzowi.





Pomoc ludzi Dobrej Ziemi dla Żydów 

Posłuchajmy o pomocy niesionej dla warszawskiego getta przez mieszkańca Rypina, Józefa Kolasińskiego oraz rodzinę Świeżawskich z Rojewa.


Może wreszcie wznowi się ekshumacje w Jedwabnem i ustali się faktyczną prawdę (a nie prawdę deklaratywną) o tym wydarzeniu?, tym bardziej, że  znamy imię i nazwisko, datę urodzenia, stopień służbowy tego, który organizował Jedwabne. To Hermann Schaper, członek elitarnej jednostki SS (nr 3484). To jest sadysta z Jedwabnego. Ale to polskim mieszkańcom miasta przypisał oszust Gross autorstwo ohydnego mordu. Akcją w Jedwabnem (i w innych miejscach kaźni) kierował komisarz kryminalny Haupsturmführer Hermann Schaper, ur. 12 sierpnia 1911 roku w Strassburgu, w Alzacji.To jego, a nie bezimiennych Polaków, rozpoznali Chaja Finkelstein z Radziłowa i Izchak Feler z Tykocina. Haupsturmführer



Post scriptum:

Wierzyłem, że premier RP Pan Mateusz Morawiecki zdecydowanie stanie w obronie polskości i nas Polaków.
I tak się też stało.
Tym, którzy zwątpili w prawdę historyczną, bądź świadomie ją zafałszowują, przypominamy Generalny Plan Wschodni (niem. Generalplan Ost, GPO) – niemiecki, nazistowski plan osiedleńczy i germanizacyjny dla terytoriów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym zaś głównie Polski, zgodnie z którym 85 procent obywateli Polski miało zostać wymordowanych, a pozostałe 15 procent - wyselekcjonowanych miało stać się dla Niemców niewolnikami.



Żaden inny naród na świecie nie wykazał w ciągu wieków tyle miłosierdzia i pomocy dla Żydów, jak Polacy, a  bardzo jednostkowe przykłady współpracy z Niemcami nie mogą niweczyć szlachetnej postawy naszych dziadów i ojców wobec "narodu wybranego".













Odznaczeniem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" (do 1 stycznia 2016) uhonorowano 6.620 Polaków; czyli ok. 25% liczby wszystkich odznaczonych tym medalem (26 119 – 1 stycznia 2016). Polacy są na pierwszym miejscu listy odznaczonych przez państwo Izrael za pomoc Żydom w czasie II wojny światowej, ale liczba wyróżnionych nie jest oczywiście pełna.



Nie wolno szargać imieniem Polska! 

Nikomo i nigdy!
Nie możemy godzić się na POLOcaust!

A słowa prof. Stanisława Krajewskiego z UW "polskiego filozofa żydowskiego pochodzenia, matematyka i publicysty, działacza mniejszości żydowskiej w Polsce." (za Wikipedią) , wypowiedziane w tych dniach: "Dwadzieścia lat temu powiedziałbym, że antysemityzm słabnie, ale to już przeszłość. Stare stereotypy ulegają odnowie. Antysemityzm jest nadal obecny w Polsce. To część ogólnego klimatu", odbieram jako chęć zaskodzenia nie tylko historycznej prawdzie, ale wbijanie niepotrzebnego klina między naród polski i żydowski. 

Gdy zaś chodzi o żądania  niektórych organizacji żydowskich dotyczące  zadośćuczynienia za utracone  w wyniku II wojny mienie na ziemiach polskich (takze w kontekscie amerykańskiej ustawy 447), to warto przypomnbieć słowa prof. F. Konecznego, który  w książce pt. Cywilizacja żydowska pisał, że dla żydowskich kahałów było „złotym interesem, żeby zapożyczać jak najwięcej u zamożniejszych Polaków; zadłużano się tak, aż strunka nareszcie pękła [...]”. W roku 1764 długi organizacji żydowskich wyniosły bajeczną na owe czasy sumę 2,5 miliona ówczesnych złotych, z czego około półtora miliona przypadło na pretensje duchowieństwa (przeważnie zakonów), a około 900 tys. złotych polskich na pretensje magnaterii. Takiej sumy doliczono się bowiem w 1764 r. Do tego trzeba dodać ogromną ilość niezarejestrowanych pożyczek, których udzielała Żydom szlachta wiejska. Według Konecznego suma tych pożyczek, to około miliona ówczesnych złotych. Te pieniądze ostatecznie nigdy nie zostały spłacone, mimo, że Żydzi w kolejen ych dzisięcioleciach na tych pieniądzach robili fortuny. Jeśli zatem obciążyłoby się wielkość żydowskiego długu odsetkami wynoszącymi np. 5%, to otrzymamy 17,9 biliona dolarów.
Może warto to dziś także artykułować?

A mimo to:
Emerytury z polskich podatków dla Żydów (nowela prawa z 2014 r.).

Jeszcze jedno przypomnienie faktów dotyczących, jak inne  narody i państwa w porównaniu z Polską traktowały w ciągu minionego tysiąclecia naród żydowski. Najlepiej przmówią daty i fakty: 
- 1012 r. - Cesarz Niemiecki Henryk II wypędza Żydów z Moguncji;
- 1288 r. - Regent Krolestwa Neapolu Robert d'Artois nakazuje wypędzenie Żydów z całych poludniowych Włoch;
- 8.07.1290 r. -  król Angli Edward I wydaje edykt o wygnaniu Żydów;
- 1346 r.  wygnano żydów z Bazylei w SzwajcariI;
- 1360 r. -  wygnano ich z Wegiet
- 1394 r. - wypędzenie Żydów z Francji;
- 1421 r. -  wypędzenie z Austrii;
- 1491 r.  - wygnanie Żydów z Rawenny;
- 31.03.1492 r.  królowie Hiszpanii Izabela I Kastylijska i Ferdynand II Aragoński wydali edykt nakazujący wypędzenie żydów z Królestwa Hiszpani i wszystkich jej posiadłości;
- 1493 r.-  król Sycyli Ferdynand II Aragonski wyrzuca żydów ze swojego krolestwa;
- w latach 1495-1503 Żydzi zostali wygnani z Litwy;
- 1496 r. wypęzenie z Portugali w  (edykt Krola Manuela I Szczesliwego), również w tym samym roku Cesarz Rzymski Maksymilian I Habsburg wypędził żydów ze wszystkich swoich dziedzicznych ziem;
- 1510 r. - Żydzi zostają wygnani z Brandenburgi;
- 1547 r. - Car "Wszechrusi" Iwan Grozny odmawia Żydom prawa zamieszkania w Rosji, a nawet przejazdu przez swoje panstwo; 
1550 r. - Żydzi zostaja wygnani z Genui;
1571 r. - Republika Wenecka podejmuje decyzje o wygnaniu wszystkich żydów z Wenecji i z wysp adriatyckich... kiedy w 1528 roku Niderlandy dostaja sie pod władze Cesarza Rzymskiego Karola V Habsburga wszyscy Żydzi zostaja wypedzeni.. 
1590 r. - Krol Hiszpani Filip II nakazuje wyrzucenie Zydow z Lombardii..
Wszystkim wygnaniom Żydów towarzyszyły krwawe pogromy i powszechne prześladowanie i wtedy 
uciekali głównie do Polski, która sami nazwali "Paradisus Ludaeorum" (Zydowski Raj). 
W XVI wieku 3/4 wszystkich Żydów, żyjących na świecie, mieszkało w Polsce!.

Ci, którzy kontestują pomoc Polaków dla Żydów, muszą sobie uzmysłowić, że ci ostatni - mimo doznanych ze strony Polaków dobrodziejstw - po zakończeniu wojny, wobec Polaków zachowali się źle; bardzo źle, żebyu n ie powiedzieć - okrutnie.l Jak ustalił i podał dr hab. Krzysztof Szwagrzyk w „Biuletynie IPN" w 2005 r., z 450 osób pełniących w latach 1944–1954 wysokie funkcje w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego (od naczelnika wzwyż) było 167 osób pochodzenia żydowskiego, czyli 37 proc. W powstałym z MBP Komitecie do spraw Bezpieczeństwa Publicznego (1954–1956) liczba ta nieco spadła i wynosiła 34,5 proc. Zważywszy na to, że Żydzi stanowili wówczas w Polsce najwyżej 1 proc. obywateli, sytuacja ta nie wymaga zbytniego komentarza. Prof. K. Szwagrzyk napisał: „W świetle zaprezentowanych danych statystycznych teza o dużym udziale Żydów i osób pochodzenia żydowskiego w kierownictwie UB sformułowana została na podstawie prawdziwych przesłanek i jako taka odzwierciedla fakt historyczny".


*
Warto także przytoczyć inne dane, otóż w Polsce 0,004% obywateli deklaruje się jako wyznawcy judaizmu. Cztery Żydowskie Gminy Wyznaniowe dostają w sumie prawie 2 mld zł rocznie dotacji od państwa. W Polsce jest ok. 33 mln katolików. Kościół katolicki otrzymuje w ramach Funduszu Kościelnego niecałe 200 mln zł wszelkiego rodzaju dotacji, głównie jednak na renowacje zabytkowych obiektów sakralnych.





czwartek, 14 lutego 2019

Non enim possumus!

Miało tu nie być polityki i nie będzie, ale obrona dobrego imienia Polski i interesu polskiego, owszem. Dlatego pytam, na jakiej podstawie wczoraj amerykański sekretarz stanu, Mike Pompeo wzywa polskie władze do postępów na rzecz restytucji mienia pożydowskiego.
Trzeba temu Panu przypomnieć, że mocą umowy indemnizacyjnej r. z 16 lipca 1960 r. zawartej pomiędzy USA i PRL, a dotyczącej roszczeń mienia obywateli Stanów Zjednoczonych w Polsce, rząd USA przejął na siebie wszelkie roszczenia własnych obywateli i zobowiązał się, że nie będzie wysuwał, ani (sic!) popierał żadnych dalszych roszczeń.
Nadto: Izrael i organizacje żydowskie już w 1952 r. otrzymały od RFN pieniądze za mienie bezspadkowe!
       Niepojętę, że M. Pompeo w swym wystąpieniu sławił żdyowskiego zbrodniarza na narodzie polskim, oprawcę polskich rodzin,  słynącego z okrutnych i wyrafinowanych tortur, Franka Blajchmana, kierownika Wydziału Więzień i Obozów kieleckiego Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.  
Panie M. Pompeo: historii uczymy się wszyscy przez całe życie i Panu też tę zasadę polecamy.
Non enim possumus! (albowiem nie możemy) i tyle!


środa, 13 lutego 2019

Od nienawiści obroń i od pogardy mnie zachowaj...




13 lutego - pamiętny i obarczony dzień...! W tym roku też go przypominam: 1)  najpierw z przesłaniem, podziękowaniem i dobrym słowem do Przyjaciół,  2) ale także do odwersarzy (...ku rozwadze); 

z dedykacją "Modlitwy o wschodzie słońca" Jacka Kaczmarskiego:

https://www.youtube.com/watch?v=he8vwLJPOwE,

do słów Natana Tenenbauma:


Każdy Twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą Twoją się ukorzę
Ale chroń mnie, Panie, od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie, Boże
Wszak Tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj
Co postanowisz, niech się ziści
Niechaj się wola Twoja stanie
Ale zbaw mnie od nienawiści
I ocal mnie od pogardy Panie
...”,

z podaniem wykazu skromnego dorobku w latach 1974-2019, czyli na 45-lecie, z wykazem również 150 pozycji zwartych (własnych książek oraz tych zredagowanych przez lata) o łącznej objętości 34.168 stron:

1) Dorobek piśmienniczy (1974-2019),


raz jeszcze kierując: "Verba veritatis (słowa prawdy) dla złoczyńców", będąc wiernym słowom św. Augutyna z Hippony: "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą!".


Mimo tego wszystkiego:


Żyć, po prostu żyć dalej.
Bez względu na doznane krzywdy
... żyć.  (zdj. z FB/ A. Hossa).

poniedziałek, 11 lutego 2019

Klejnoty, nowinki, osobliwości i kalendarium Ziemi Dobrzyńskiej (2)


Naturalne granice Dobrej Ziemi

                                                                  Pissa (zdj. MK).

Graniczna rzeka Pisiak na wspołczesnej mapie z 2006 r.

Pisiak (zdj. udost. na FB M. Gołęniewski)


Numero due osobliwości Ziemi Dobrzyńskiej są jej wyjątkowo naturalne, bo w całości oparte na rzekach, granice, oparte nie na trzech (jak mylnie podawano przez całe dziesięciolecia), a na siedmiu rzekach. Właśnie w końcu XIII w. ostatecznie ukształtowały się granice tej ziemi, które dziś chcemy przedstawić dokładniej niż czynili to historycy XIX-wieczni, ale także współczesna literatura naukowa i popularna, łącznie z netografią, która upraszcza je w sposób niedozwolony, podając, że granice Ziemi Dobrzyńskiej opierają się o Wisłę, Drwęcę i Skrwę. Dopiero 21 grudnia 2017 r. właściwe granice tej ziemi poprawiła Wikipedia, gdzie autor wpisu przywołał artykuł piszącego te słowa, ogłoszony w 10. tomie „Rocznika Dobrzyńskiego” z tegoż roku[1]. Zatem wyjątkowo naturalne granice Ziemi Dobrzyńskiej wyznacza (sic!) siedem rzek:
ü  Wisła – na południu i południowym-zachodzie,
ü  Drwęca (od Golubia aż do ujścia do niej Rypienicy, za Osiekiem, przy wsi Łapinóż) – na północy i północnym-zachodzie,
ü  Rypienica (w jej dolnym biegu) – na północnym-zachodzie,
ü  Pisiak (od ujścia do Rypienicy do jej źródła między osadami Smolniki i Szymkówko w okolicy Dzierzna) – na północy,
ü  Pissa (od źródła w okolicy Dzierzna do ujścia do Brynicy) – na kierunku zachodnio-północnym,
ü  Brynica – na północnym-wschodzie,
ü  Skrwa – na wschodzie.
            W ten sposób Ziemia Dobrzyńska przybiera swoim kształtem istotnie formę zbliżoną do trójkąta równobocznego. Ziemia nasza graniczy poprzez Wisłę z Kujawami wschodnimi; poprzez Skrwę – z Mazowszem Północnym, poprzez Drwęcę – z Ziemią Michałowską i dalej na północ – z Ziemią Chełmińską. W środkowej części ziemi przepływa dopływ Drwęcy – Ruziec, który w wiekach średnich oraz w wiekach późniejszych stanowił naturalną granicę między powiatami: lipnowskim i rypińskim[2].
            Najwięcej nieporozumień przez dziesięciolecia przysparzała graniczna rzeka Pisiak, nawet przez rzekomo dokładnych w przekazach Prusaków, mylona wielokrotnie z Pissą, co pokazuje poniżej zamieszczona karta pocztowa. Aby pozostać przy faktach, pamiętajmy: jadąc z Rypina do Brodnicy za Osiekiem przekraczamy granicę Ziemi Dobrzyńskiej z Ziemią Michałowską na Pisiaku, a nie – jak chcieli tego Prusacy i wiele innych opracowań, w  tym Netografia – a na Pissie.



[2] D. Staszewski, A. Maciesza, Przed wystawą Ziemi Dobrzyńskiej, Płock 1908, s. 15; M. Krajewski, O właściwą pisownię nazwy własnej „Ziemia Dobrzyńska”…., s. 12.

niedziela, 10 lutego 2019

Klejnoty, nowinki, osobliwości i kalendarium Ziemi Dobrzyńskiej (1)


            Rozpoczynamy cykl krótkich informacji, wypełniających w części nową pracę pod tytułem ujętym wyżej.

© Copyright by Mirosław Krajewski, 2019


zdj. 1 Okładka albumu autora o Ziemi Dobrzyńskiej z 2000 r.

 Prolegomena

              Istotnym powodem przygotowania i opublikowania tego skromnego (o walorach popularnych) mini kompendium wiedzy o Ziemi Dobrzyńskiej, którą konsekwentnie od 2008 r. określam „Dobrą Ziemią”, jest ważna rocznica, a która wymaga podkreślenia w tym miejscu, a mianowicie data: 1288, kiedy to w wyniku podziału księstwa przez Kazimierza powstało samodzielne księstwo dobrzyńskie i tę datę należy uznać za powstanie Ziemi Dobrzyńskiej jako jednostki podziału książęcego ziem polskich. Zatem w 2018 r. przypadała 730. rocznica swoistych „narodzin” Ziemi Dobrzyńskiej, która potem wykształciła i utrwaliła swoje „ziemskie” atrybuty, a mianowicie: granice, stolicę, herb, sejmik (w Lipnie), okazowanie rycerstwa (na polach pod Lipnem), mundur wojewódzki, strój regionu (regionalny) i inne; wreszcie bogatą spuściznę kulturową, mocno posadowioną w tożsamości regionalnej w XIX stuleciu i silnie ożywianą współcześnie.
            Ta niewielka praca ma za zadanie raz jeszcze wzbudzić u miłośnika Ziemi Dobrzyńskiej dodatkowe zainteresowanie jej bogatą przeszłością, także przyrodą, ale również osobami, które w różnym zakresie i czasie przysporzyli jej chwały. Być może przyda się ta książeczka także młodzieży szkolnej, która wielokrotnie z ochotą zwraca się do swoich korzeni. Choć ujęte w tytule hasła (znamiona) nie budzą wątpliwości, to chciałbym zatrzymać się przy pierwszym z nich, a mianowicie na pojęciu „klejnot”. Spośród różnorakich jego znaczeń tutaj chcę posługiwać się klejnotem, jaką rzeczą (wartością) cenną i rzadką[1]; takie wartości, tyczące się Ziemi Dobrzyńskiej, zostały w tej pracy zamanifestowane, uwypuklone, wyeksponowane, pokreślone, a nierzadko podniesione do rangi majestatycznej.
            Klejnoty, nowinki i osobliwości dotyczą całego obszaru, wyznaczonego siedmioma rzekami, dlatego sięgnąć mogą do tego nietypowego przewodnika mieszkańcy całej Ziemi Dobrzyńskiej i jej miłośnicy oraz pasjonaci historii i przyrody. Staraliśmy się w tej mierze zachować umiar i równomierność „rozłożenia” po całym obszarze Dobrej Ziemi tych właśnie atrybutów wyznaczonych i określonych tytułem książki. Mam nadto nadzieję, że prezentowana książeczka może stać się źródłem do organizacji kolejnych konkursów wiedzy o Ziemi Dobrzyńskiej, od wielu lat organizowanych przez SGZD, ale chciałoby się także przez inne podmioty lokalnej przestrzeni, np. biblioteki, domy kultury, szkoły i inne stowarzyszenia. Wreszcie: wydanie to jest przypomnieniem ważnych (minionych, obecnych i przyszłych) rocznic, wpisanych w tożsamość historyczną tej ziemi.
            Pielęgnujmy te klejnoty, poznawajmy kolejne nowinki, szanujmy osobliwości Dobrej Ziemi; ziemi przebogatej, umiłowanej… najdroższej!

                               O NAZWIE WŁASNEJ "ZIEMIA DOBRZYŃSKA"

Osobliwością numero uno powinna być prawidłowa pisownia nazwy, mimo iż w ostatnich latach przyjęło się wbrew „Słownikowi poprawnej polszczyzny” używać w jej nazwie małych liter. Nazwa „Ziemia Dobrzyńska” była pisana z wielkich liter w XIX w. oraz w wydawnictwach I połowy XX stulecia, także w dziele Lauda sejmików Ziemi Dobrzyńskiej, wydanych drukiem w Krakowie w 1878 r.[1]. Z wielkich liter nazwę „Ziemia Dobrzyńska” pisał w 1882 r. w swoim pomnikowym dziele Maksymilian Borucki[2]. Także Oskar Kolberg w pracy pt. Dolinami rzek[3] oraz Dominik Staszewski i Aleksander Maciesza – znani i cenieni historycy Mazowsza Płockiego i Ziemi Dobrzyńskiej[4] używali w jej pisowni wielkich liter. W 1906 r. nakładem krakowskiej Akademii Umiejętności znany krakowski historyk państwa i prawa, Józef Siemieński ogłosił znakomite dzieło (niestety wciąż niedoceniane przez historyków) pt. Organizacya sejmiku Ziemi Dobrzyńskiej, w którym wielokrotnie użył pisowni „Ziemia Dobrzyńska” z wielkich liter, notabene zasadnie i wyczerpująco to motywując[5]. Również Wielka ilustrowana encyklopedia powszechna w tomie czwartym z 1930 r. stosowała przy haśle „Dobrzyńska ziemia” pisownię z wielkiej litery, podając m. in.: „Od 1236 należała Ziemia Dobrzyńska do Kujaw i przy końcu XIII. i na pocz. XIV w. stanowiła odrębną dzielnicę[6]. Tak więc odrębność historyczno-geograficzna jest głównym powodem tej osobliwości.



[1] Lauda sejmików Ziemi Dobrzyńskiej, wyd. F. Kluczycki, Kraków 1878, pass.
[2] M. Borucki, Ziemia Kujawska pod względem historycznym, jeograficznym, archeologicznym, ekonomicznym i statystycznym, Włocławek 1882.
[3] O. Kolberg, Dolinami rzek, czyli opisy podróży wzdłuż Niemna, Wisły, Bugu i Biebrzy, Warszawa 1903, s. 145-147.
[4] D. Staszewski, A. Maciesza, Zarys historyczny Ziemi Dobrzyńskiej, Płock 1908, passim.
[5] J. Siemieński, Organizacya sejmiku Ziemi Dobrzyńskiej, Kraków 1906, s. 1 i n.
[6] Wielka ilustrowana encyklopedia powszechna, t. 4: Dewsbury-Europa, Kraków (1930), s. 45.
Zob. szerzej: M. Krajewski, O właściwą pisownię nazwy własnej „Ziemia Dobrzyńska” na tle jej odrębności i trwałości historycznej oraz kulturowej, „Rocznik Dobrzyński”, t. 10: 2017, s. 9-25.



czwartek, 7 lutego 2019

Zrozumieć autyzm


Nakładem Wydawnictwa Verbum ukazała się niecodzienna naukowa praca Marcina Suchoparskiego o autyźmie wczesnodziecięcym. Jej osobliwość polega m. in. na tym, że autor przeprowadził szerokie badania nad tą jednostką chorobową i wyprowadził z tego niezwykle istotne wnioski. Warto, aby po tę książkę sięgneli nie tylko lekarze, ale przede wszystkim rodziny.