"Każdy Twój wyrok przyjmę twardy, przed mocą Twoją się ukorzę. Ale chroń mnie Panie od pogardy, od nienawiści strzeż mnie Boże". (N. Tanenbaum)

piątek, 15 marca 2019

Pamieć o Żołnierzach Niezłomnych

"Ojczyzna to ziemia i groby. 
Narody tracąc pamieć, tracą życie
(C. K. Norwid).

15 marca 2019 r. w Gimnazjum w Czernikowie bardzo uroczyście, przy niespotykanej frekwencji uczniów z tej Gminy, podsumowano IV edycję Gminnego Konkursu Wiedzy o Żołnierzach Wyklętych. Zostałem poproszony nie tylko do udziału w tej uroczystości, ale także podzielenia się refleksjami o żołnierzach niezłomnych z Ziemi Dobrzyńskiej, m. in. o Marii Sobocińskiej ze Skępego i Teofilu Jurkiewiczu z Głęboczka k. Obór - emigrantów do Szwecji i Francji. 

Animatora tego fragmentu narodowych dziejów Dobrej Ziemi Tomasz Lewandowski - organizatora Stowarzyszenia "Związek Jaszczurczy" - określiłem "niezłomnym kusztoszem pamięci o tych żołnierzach". Dziekuję Panu i Pana dzielnym Współpracowniczkom za to wartościowe dzieło.





Na zakończenie podsumowania wystąpił z przejmujacym (autorskim) koncertem bard Pamięci Żołnierzy Wyklętych, Andrzej Kołakowski z Gdańska. (zdj. z urocz.- profil T. L.)

piątek, 8 marca 2019

Na pierwszy piątek Wielkiego Postu (bez komentarza)

Nasze słowa nic tu nie znaczą!

Jezus udał się na Górę Oliwną.  Rano znowu przybył na teren świątyni i cały lud zaczął się zbierać przy Nim. On usiadł i uczył ich.  Wtedy uczeni i faryzeusze przyprowadzili jakąś kobietę, przyłapaną na cudzołóstwie. Postawili ją pośrodku  i powiedzieli Mu: "Nauczycielu, ta kobieta została przyłapana na występku cudzołóstwa.  

W Prawie Mojżesz kazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?"  Mówili to dla poddania Go próbie, by mieć coś do oskarżenia Go. Na to Jezus pochyliwszy się rysował palcem po ziemi.  
Gdy nie przestawali Go pytać, wyprostował się i rzekł im: "Kto z was bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem".  I znowu pochyliwszy się, rysował po ziemi.  
Gdy oni to usłyszeli, zaczęli jeden po drugim odchodzić, zaczynając od starszych. Został sam i ta kobieta, stojąca pośrodku.  
Jezus wyprostował się i zapytał ją: "Kobieto, gdzie są? Żaden nie wydał na ciebie wyroku?"  Odpowiedziała: "Żaden, Panie". Jezus rzekł: "I ja na ciebie wyroku nie wydaję. Idź, a odtąd już nie grzesz".

 (J, 8, 1-11)



Utwór muzyczny powie więcej niż... milczenie:


niedziela, 3 marca 2019

W sercu Dobrej Ziemi.... OBORY

Kościół i klasztor Ojców Karmelitów, Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej z łaskami słynącą (koronowaną w 1976 r.) Figurą M.B. Bolesnej, fundowany w 1605 r. wciąż potrzebuje wsparcia... także intelektualnego i duchowego.

Poniżej zestawiamy ilustracyjnie najważniejsze opracowania dotyczące tego ważnego dla Kościoła i Ziemi Dobrzyńskiej miejsca, poprzedzone ich zestawem bibliograficznym:

  1. Smoleński M., Cztery kościoły w ziemi dobrzyńskiej, Lwów 1869.
  2.  Załuski W., Cudowna figura Matki Boskiej Bolesnej w Oborach 1605-1905. Pamiątka 300-nej rocznicy sprowadzenia figury Matki Boskiej Bolesnej z Bydgoszczy do Obór, Płock 1906
  3. Krajewski M., Sanktuarium Maryjne Ojców Karmelitów w Oborach. Zarys dziejów, architektury i kultu, Obory 1984
  4.  Malicki A., Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Oborach, Obory, (Bydgoszcz 2003).
  5. Marii Strużyńskiej wspomnienia z lat wojny i okupacji (1939-1945), opracował, wstępem i przypisami opatrzył M. Krajewski, Rypin 2007.
  6. Krajewski M., Tronująca w sercu tej ziemi. Wołanie o powrót do korzeni, Rypin 2005.
  7. Krajewski M., W sercu tej ziemi, Rypin 2000.
  8. Krajewski M., Mietz A., Zabytki Ziemi Dobrzyńskiej. Przewodnik bibliograficzny, Włocławek 1996.
  9. Krajewski M., Za wiarę i polskość. Duchowieństwo Ziemi Dobrzyńskiej w powstaniu styczniowym i walce o wolność narodu i Kościoła po jego upadku, Lipno 1992.
  10. Krajewski M., Tronująca w sercu tej ziemi. Wołanie o powrót do korzeni, Rypin 2005. 
  11. Deo et Matris. Almanach religijnej poezji ziemi dobrzyńskiej, wybrał, opr., wstępem i przypisami opatrzył M. Krajewski, „Biblioteka Dobrzyńska", t. 4, , Rypin 2011.
  12. Konopnicka M., W Oborach (z suplementem), do druku przygotował, wstępem poprzedził i przypisami opatrzył M. Krajewski, „Biblioteka Dobrzyńska”, t. 5, Obory-Rypin 2013.
  13. Krajewski M., Z krwi Waszej posiew wolności. Ludzie i miejsca powstania styczniowego na ziemi dobrzyńskiej, Rypin 2013.
  14. Krajewski M., Okolica z „Dobrzyńską Częstochową”. Gmina Zbójno koło Obór w Ziemi Dobrzyńskiej, zwanej Dobrą Ziemią, Brodnica-Zbójno-Obory 2016.
  15. Krajewski M., Oborzańskie Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Pani i Królowej Ziemi Dobrzyńskiej, Kraków-Obory-Brodnica 2016.












piątek, 1 marca 2019

Dwa razy się rodził? Jeszcze wokół daty urodzenia Frycka.





            Mimo iż minęło ponad 200 lat od narodzin Fryderyka Chopina, wciąż nie ustają dyskuje, czy urodził się on 1 marca, czy też - jak chcą niektórzy - 22 lutego.

W dniu 1 marca 1810 r. w niewielkiej posiadłości Żelazowa Wola na Mazowszu, jako syn Mikołaja i Justyny z Krzyżanowskich „zacnego acz niebogatego rodu szlachcianki”, Chopinów, na świat przyszedł Fryderyk Franciszek Chopin[1]. Nikt nie mógł przypuszczać, że narodziło się dziecko cudowne, o wyjątkowej duchowości i wielu talentach, a i późniejsza niejednolitość w zapisie dziennej daty urodzenia miała mieć wymiar niemal mityczny. Nie mogło więc obejść się w ciągu minionych dwóch wieków od miłych kontrowersji wokół tej daty i to nie tylko wśród jego biografów, ale także poetów. Sięgnął więc i do tego wątku Franciszek Karpiński (1920?[2]-1997), który pisząc dwutomowy poemat pt. Chopin, zatrzymał się także nad datą urodzenia Frycka, bowiem tak tytułowali go rodzice, szkolni koledzy i przyjaciele:

            „Dniem narodzin był czwartek, zatem w lutym.
            Gdy Fryc dorośnie Paryżu napisze,
            Że się urodził (i w tym był obkuty):
            Pierwszego marca. Toć jakby afiszem
            Ogłaszał datę. Rzetelną. Narodzin!
            Wielu badaczy z tą datą w pakt wchodzi.
           
            A zatem Chopin dwa razy się rodził?
            U mnie codziennie. Duch szepcze, że w Lutym!
            Józef Morawski (ksiądz) główeczkę schłodził
            Wodą z Brochowa, zlaną w płaczu sutym.
            Przewidział ślepy Mazur skąd ten krzyk z Brochowa.
            Dał o sobie znać. Dokument się chowa…”[3].



[1]              H. Opieński, Chopin (z 74 ilustracjami), Warszawa 1937, s. 14.
A. Hedley, Chopin, Łódź 1949, s. 11-13 zanegował fakt urodzenia Chopina w dniu 22 lutego 1810 r. na podstawie danych uwidocznionych w metryce spisanej w parafii Brochów koło Żelazowej Woli. Kwestii nie rozstrzygnął do końca współczesny chopinolog, Mieczysław Tomaszewski, Chopin, (w:) Wielka encyklopedia PWN, t. 5:2001, s. 506), podając: „Chopin, Szopen, Fryderyk Franciszek, ur. 1 III (22 ?) 1810, Żelazowa Wola”. Identyczny zapis, z podaniem daty „22 luty” z pytajnikiem znajdujemy w innej współczesnej encyklopedii: Chopin Fryderyk Franciszek, (w:) Britannica. Edycja polska, t. 7:1998, s. 107. Gdy chodzi o zapis w metryce spisanej w parafii brochowskiej, zapewne jest to błąd
organisty, do którego kompetencji należały m. in. kwestie prowadzenia dokumentacji urodzeń. Fryderyk Chopin, jak i jego rodzina za właściwy dzień urodzenia zawsze podawali 1 marca. Taką datę podał Chopin, gdy w styczniu 1833 r. zostawał członkiem Towarzystwa Historyczno-Literackiego Paryżuhttp://pl.chopin.nifc.pl/chopin/life/calendar/year/1810/6.03.2010. Mimo to na tablicy inskrypcyjnej z sercem Chopina w kościele pw. Św. Krzyża w Warszawie widnieje data 22 lutego 1810 r.
[2]              W biografistyce przyjmuje się, iż data urodzenia F. Karpińskiego jest niepewna.
[3]              F. Karpiński, Chopin. Wielkie poematy, t. 1, Poznań 1997, s. 65-66.





W Szafarni Frydek wykonał także skomponowanego, bądź – jak chcą niektórzy – zaimprowizowanego właśnie tam Mazurka, zwanego „Żydkiem”. „Żydka” grał Chopin w Szafarni publicznie co najmniej dwa razy: w dniu 15 sierpnia, o czym pisał w „Kuryerze Szafarskim” w dniu 19 sierpnia 1824 r. oraz 1 września tegoż roku, o czym z kolei donosił w „Kuryerze” z dnia 3 września. „Kuryery Szafarskie” były więc muzyczną kroniką wakacyjnych wojaży Chopina po Ziemi Dobrzyńskiej.
Jak zdołał ustalił Oskar Kolberg, „Żydek” była to pierwotna wersja Mazurka As-dur op. 7 nr 4, zaś jeden z pierwszych chopinologów Ferdynand Hoesick na początku XX wieku dodał, iż autograf tego utworu ofiarował swego warszawskiemu przyjacielowi, Wilhelmowi Kolbergowi, bratu Oskara, do którego Chopin pisał list z Dusznik 18 sierpnia 1826 r. M. Tomaszewski dodaje z kolei, że w Szafarni powstały dwa inne mazurki i trzy polonezy. Nawet, gdyby do tej ostatniej informacji, z różnych powodów, mieć ograniczone zaufanie, to rację miał Adam Zamoyski, który zauważył: „Kiedy we wrześniu wrócił do Warszawy, głowę miał pełną nowych melodii . I to było najważniejsze!
Przez całe lata trwa dyskusja, czy ów „Żydek” był istotnie Mazurkiem a-moll op. 17 nr 4, czy też Mazurkiem As-dur? Zgodziwszy się, że „Żydek” to Mazurek a-moll, nie wszyscy potwierdzają, że improwizowany latem 1824 r. w Szafarni utwór był właśnie tym mazurkiem. Jak ustaliła to kompetentnie Hanna Wróblewska-Straus, część biografów, m. in. Marceli A. Szulc, Zdzisław Jachimecki, Bronisław Sydow i Krystyna Kobylańska, utożsamiają „Żydka” z Mazurkiem a-moll op. 17 nr 4. Przeciw tej interpretacji wypowiedzieli się m. in. Janusz Miketta, Józef M. Chomiński oraz Tadeusz A. Zieliński. J. Miketta zaprotestował nawet zdecydowanie: „Jakaś nieszczęsna „tradycja” nazwała ten Mazurek „Żydkiem”, zaś Józef Chomiński stanowczo potwierdził, iż porównywanie improwizowanego w Szafarni „Żydka” do Mazurka a-moll op. 17 nr 4 jest nieporozumieniem, bowiem ten ostatni reprezentuje „dojrzałą formę stylizowanego mazurka ze wszystkim właściwościami stylu Chopina”. Jeszcze dalej w ocenie tej dość kontrowersyjnej sprawy poszedł Tadeusz A. Zieliński, który zauważył, iż w „Żydku”, o którym dwukrotnie pisał Chopin w „Kuryerze Szafarskim”, zapewne występowały melodie żydowskie, których trudno doszukać się w Mazurku a-moll. Innego zdania był A. Hedley, który pisze: „Wystarczy spojrzeć na Mazurka a-moll, op. 17, nr 4, naszkicowanego w czasie tych wakacji, choć znacznie później wydanego, gdy kompozytor czuł się bardziej pewnym siebie, aby dostrzec bezpośredni wpływ tańców i piosenek grywanych przez wiejskie kapele na odpustach i weselach]. Tu na Ziemi Dobrzyńskiej do tej ostatniej opinii jesteśmy wyjątkowo przywiązani.

Tablica pod chórem kościoła klasztornego w Oborach fundowana przez autora w 1999 r.


niedziela, 17 lutego 2019

Wreszcie prawidłowy tytuł: Najświętsza Maryja Panna Skępska, Matka Boża Brzemienna, Królowa Ziemi Dobrzyńskiej, Mazowsza i Kujaw

Dzięki naszym straniom w Wikipedii pojawił się prawidłowy tytuł dla łaskami wsławionej Figury M. B. Skępskiej, a mianowicie:

Najświętsza Maryja Panna Skępska, Matka Boża Brzemienna, Królowa Ziemi Dobrzyńskiej, Mazowsza i Kujaw.


 Wyświetl i zobacz:



fot. M. Eich


fot. o. D. Godzik

Zob.szerzej. M. Krajewski, Dobrzyńska i Brzemienna Matka Boża w skępskim wizerunku, Dobrzyńskie Towarzystwo Naukowe, Rypin-Skępe 2017.



L. Wałęsa. Urodzony na Ziemi Dobrzyńskiej (smutne)...

Cycero w w 1. mowie "Przeciw Katylinie" mówił: O, tempora! O, mores! (Co za czasy! Co za obyczaje!).

Minęły wieki, a my znowu musimy tak wołać?:

Jedynie prawda jest ciekawa (zob.)


- to słowa wypowiedziane przez pisarza i publicystę, Józefa Mackiewicza  herbu Bożawola (1902-1985).

Faktów raczej nie powinno się komentować!

"Jeśli fakty przeczą mojej teorii, tym gorzej dla faktów" - mówił niemiecki filozof G.Hegel, ale tu chodzi tylko o fakty.

piątek, 15 lutego 2019

Przesłanie dla anty Polaków: nikt bardziej nie pomagał Żydom, jak Polacy!


Po 20 latach, dzięki poświęceniu i bezinteresownej pracy Pana Andrzeja Pawlewicza z Rypina (po adaptacji z nagrania VHS), który udostępnił to nagranie na YuoTube, zachęcam do wysłuchania, z usilnym przesłaniem dla tych, którzy uparcie dyskontują pomoc Polaków w dziele ratowania Żydów, również prezydentowi B. Natanjachu, nade wszystko za zaś rasistoskiemu ministrowi spraw zagranicznych tego kraju, Israelowi Katzowi.
r Pos łuchajmy

asistowskiemu ministrowi spraw zagranicznych Izraela, Israelowi Katzowi.





Pomoc ludzi Dobrej Ziemi dla Żydów 

Posłuchajmy o pomocy niesionej dla warszawskiego getta przez mieszkańca Rypina, Józefa Kolasińskiego oraz rodzinę Świeżawskich z Rojewa.


Może wreszcie wznowi się ekshumacje w Jedwabnem i ustali się faktyczną prawdę (a nie prawdę deklaratywną) o tym wydarzeniu?, tym bardziej, że  znamy imię i nazwisko, datę urodzenia, stopień służbowy tego, który organizował Jedwabne. To Hermann Schaper, członek elitarnej jednostki SS (nr 3484). To jest sadysta z Jedwabnego. Ale to polskim mieszkańcom miasta przypisał oszust Gross autorstwo ohydnego mordu. Akcją w Jedwabnem (i w innych miejscach kaźni) kierował komisarz kryminalny Haupsturmführer Hermann Schaper, ur. 12 sierpnia 1911 roku w Strassburgu, w Alzacji.To jego, a nie bezimiennych Polaków, rozpoznali Chaja Finkelstein z Radziłowa i Izchak Feler z Tykocina. Haupsturmführer



Post scriptum:

Wierzyłem, że premier RP Pan Mateusz Morawiecki zdecydowanie stanie w obronie polskości i nas Polaków.
I tak się też stało.
Tym, którzy zwątpili w prawdę historyczną, bądź świadomie ją zafałszowują, przypominamy Generalny Plan Wschodni (niem. Generalplan Ost, GPO) – niemiecki, nazistowski plan osiedleńczy i germanizacyjny dla terytoriów Europy Środkowo-Wschodniej, w tym zaś głównie Polski, zgodnie z którym 85 procent obywateli Polski miało zostać wymordowanych, a pozostałe 15 procent - wyselekcjonowanych miało stać się dla Niemców niewolnikami.



Żaden inny naród na świecie nie wykazał w ciągu wieków tyle miłosierdzia i pomocy dla Żydów, jak Polacy, a  bardzo jednostkowe przykłady współpracy z Niemcami nie mogą niweczyć szlachetnej postawy naszych dziadów i ojców wobec "narodu wybranego".













Odznaczeniem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" (do 1 stycznia 2016) uhonorowano 6.620 Polaków; czyli ok. 25% liczby wszystkich odznaczonych tym medalem (26 119 – 1 stycznia 2016). Polacy są na pierwszym miejscu listy odznaczonych przez państwo Izrael za pomoc Żydom w czasie II wojny światowej, ale liczba wyróżnionych nie jest oczywiście pełna.



Nie wolno szargać imieniem Polska! 

Nikomo i nigdy!
Nie możemy godzić się na POLOcaust!

A słowa prof. Stanisława Krajewskiego z UW "polskiego filozofa żydowskiego pochodzenia, matematyka i publicysty, działacza mniejszości żydowskiej w Polsce." (za Wikipedią) , wypowiedziane w tych dniach: "Dwadzieścia lat temu powiedziałbym, że antysemityzm słabnie, ale to już przeszłość. Stare stereotypy ulegają odnowie. Antysemityzm jest nadal obecny w Polsce. To część ogólnego klimatu", odbieram jako chęć zaskodzenia nie tylko historycznej prawdzie, ale wbijanie niepotrzebnego klina między naród polski i żydowski. 

Gdy zaś chodzi o żądania  niektórych organizacji żydowskich dotyczące  zadośćuczynienia za utracone  w wyniku II wojny mienie na ziemiach polskich (takze w kontekscie amerykańskiej ustawy 447), to warto przypomnbieć słowa prof. F. Konecznego, który  w książce pt. Cywilizacja żydowska pisał, że dla żydowskich kahałów było „złotym interesem, żeby zapożyczać jak najwięcej u zamożniejszych Polaków; zadłużano się tak, aż strunka nareszcie pękła [...]”. W roku 1764 długi organizacji żydowskich wyniosły bajeczną na owe czasy sumę 2,5 miliona ówczesnych złotych, z czego około półtora miliona przypadło na pretensje duchowieństwa (przeważnie zakonów), a około 900 tys. złotych polskich na pretensje magnaterii. Takiej sumy doliczono się bowiem w 1764 r. Do tego trzeba dodać ogromną ilość niezarejestrowanych pożyczek, których udzielała Żydom szlachta wiejska. Według Konecznego suma tych pożyczek, to około miliona ówczesnych złotych. Te pieniądze ostatecznie nigdy nie zostały spłacone, mimo, że Żydzi w kolejen ych dzisięcioleciach na tych pieniądzach robili fortuny. Jeśli zatem obciążyłoby się wielkość żydowskiego długu odsetkami wynoszącymi np. 5%, to otrzymamy 17,9 biliona dolarów.
Może warto to dziś także artykułować?

A mimo to:
Emerytury z polskich podatków dla Żydów (nowela prawa z 2014 r.).

Jeszcze jedno przypomnienie faktów dotyczących, jak inne  narody i państwa w porównaniu z Polską traktowały w ciągu minionego tysiąclecia naród żydowski. Najlepiej przmówią daty i fakty: 
- 1012 r. - Cesarz Niemiecki Henryk II wypędza Żydów z Moguncji;
- 1288 r. - Regent Krolestwa Neapolu Robert d'Artois nakazuje wypędzenie Żydów z całych poludniowych Włoch;
- 8.07.1290 r. -  król Angli Edward I wydaje edykt o wygnaniu Żydów;
- 1346 r.  wygnano żydów z Bazylei w SzwajcariI;
- 1360 r. -  wygnano ich z Wegiet
- 1394 r. - wypędzenie Żydów z Francji;
- 1421 r. -  wypędzenie z Austrii;
- 1491 r.  - wygnanie Żydów z Rawenny;
- 31.03.1492 r.  królowie Hiszpanii Izabela I Kastylijska i Ferdynand II Aragoński wydali edykt nakazujący wypędzenie żydów z Królestwa Hiszpani i wszystkich jej posiadłości;
- 1493 r.-  król Sycyli Ferdynand II Aragonski wyrzuca żydów ze swojego krolestwa;
- w latach 1495-1503 Żydzi zostali wygnani z Litwy;
- 1496 r. wypęzenie z Portugali w  (edykt Krola Manuela I Szczesliwego), również w tym samym roku Cesarz Rzymski Maksymilian I Habsburg wypędził żydów ze wszystkich swoich dziedzicznych ziem;
- 1510 r. - Żydzi zostają wygnani z Brandenburgi;
- 1547 r. - Car "Wszechrusi" Iwan Grozny odmawia Żydom prawa zamieszkania w Rosji, a nawet przejazdu przez swoje panstwo; 
1550 r. - Żydzi zostaja wygnani z Genui;
1571 r. - Republika Wenecka podejmuje decyzje o wygnaniu wszystkich żydów z Wenecji i z wysp adriatyckich... kiedy w 1528 roku Niderlandy dostaja sie pod władze Cesarza Rzymskiego Karola V Habsburga wszyscy Żydzi zostaja wypedzeni.. 
1590 r. - Krol Hiszpani Filip II nakazuje wyrzucenie Zydow z Lombardii..
Wszystkim wygnaniom Żydów towarzyszyły krwawe pogromy i powszechne prześladowanie i wtedy 
uciekali głównie do Polski, która sami nazwali "Paradisus Ludaeorum" (Zydowski Raj). 
W XVI wieku 3/4 wszystkich Żydów, żyjących na świecie, mieszkało w Polsce!.

Ci, którzy kontestują pomoc Polaków dla Żydów, muszą sobie uzmysłowić, że ci ostatni - mimo doznanych ze strony Polaków dobrodziejstw - po zakończeniu wojny, wobec Polaków zachowali się źle; bardzo źle, żebyu n ie powiedzieć - okrutnie.l Jak ustalił i podał dr hab. Krzysztof Szwagrzyk w „Biuletynie IPN" w 2005 r., z 450 osób pełniących w latach 1944–1954 wysokie funkcje w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego (od naczelnika wzwyż) było 167 osób pochodzenia żydowskiego, czyli 37 proc. W powstałym z MBP Komitecie do spraw Bezpieczeństwa Publicznego (1954–1956) liczba ta nieco spadła i wynosiła 34,5 proc. Zważywszy na to, że Żydzi stanowili wówczas w Polsce najwyżej 1 proc. obywateli, sytuacja ta nie wymaga zbytniego komentarza. Prof. K. Szwagrzyk napisał: „W świetle zaprezentowanych danych statystycznych teza o dużym udziale Żydów i osób pochodzenia żydowskiego w kierownictwie UB sformułowana została na podstawie prawdziwych przesłanek i jako taka odzwierciedla fakt historyczny".


*
Warto także przytoczyć inne dane, otóż w Polsce 0,004% obywateli deklaruje się jako wyznawcy judaizmu. Cztery Żydowskie Gminy Wyznaniowe dostają w sumie prawie 2 mld zł rocznie dotacji od państwa. W Polsce jest ok. 33 mln katolików. Kościół katolicki otrzymuje w ramach Funduszu Kościelnego niecałe 200 mln zł wszelkiego rodzaju dotacji, głównie jednak na renowacje zabytkowych obiektów sakralnych.